Halloween najhuczniej obchodzone jest w USA, Kanadzie i Wielkiej Brytanii, ale coraz większą popularność zyskuje również w Polsce. Nie macie pomysłu gdzie celebrować ten jedyny w swoim rodzaju wieczór? W Polsce nie brakuje naprawdę upiornych miejsc! Travelist z okazji nadchodzącego halloween przedstawia te z nich, w których nawet największe niedowiarki szybko uwierzą w duchy.
Zamek Ogrodzieniec
Las w Witkowicach
Zamek Czocha
Szpital psychiatryczny w Owińskach
Zamek Ryn
Babia Góra
Willa w Gdańsku
Zamek w Niedzicy
Zamek w Łańcucie
Białą Damę można też spotkać w łańcuckim zamku. Był on oczkiem w głowie Izabelli z Czartoryskich Lubomirskiej, żony wielkiego koronnego księcia Stanisława Lubomirskiego, która przekształciła zamek zbudowany 100 lat wcześniej, w 1642 roku, w zespół pałacowo-parkowy. Przez lata pałac świetnie prosperował, a księżna dokładała starań, aby jego wnętrza i cenne kolekcje olśniewały przybyłych doń gości. Izabella szczególnie upodobała sobie błękit, i dlatego już za życia nazywano ją Błękitną Markizą. Do dziś można ją spotkać, przechadzającą się w błękitnych sukniach po korytarzach lub odpoczywającą w apartamentach.Oprócz Błękitnej Markizy zwiedzający mogą się też natknąć na ducha jej córki – Białej Damy. Julia, mając 18 lat poślubiła Jana Potockiego. Jednak podczas częstych podróży męża, zakochała się bez pamięci w oficerze wojsk rosyjskich – Eustachym Sanguszce. Swemu ukochanemu potajemnie wysyłała miłosne listy. Legenda głosi, że po dziś dzień można ją spotkać na pierwszym piętrze, siedzącą przy zabytkowym biureczku i piszącą list do oficera.
Kościół w Tumie koło Łęczycy
Zabytkowa Archikolegiata Najświętszej Marii Panny i Św. Aleksego w Tumie – niewielkiej wsi koło Łęczycy – to z pewnością jeden z najlepiej zachowanych oraz najstarszych przykładów architektury romańskiej w całym kraju. Budowla wzniesiona w XII w. do dnia dzisiejszego zachwyca swoim monumentalnym widokiem, zaś masywna konstrukcja oraz strzeliste, narożne wieże dopełniają jej obronny charakter. Co istotne, pomimo burzliwej historii oraz bombardowań w okresie II Wojny Światowej zachowała swoje unikalne wnętrza w bardzo dobrym stanie, m.in. wynikające z przebudowy renesansowe freski oraz gotyckie elementy, jak ostrołukowe arkady. Kolegiata została udostępniona do zwiedzania dla wszystkich chętnych.Ale nie tylko oczywiste walory architektoniczne tego miejsca przyciągają tu mnóstwo turystów. Największą atrakcją są tajemnicze wgłębienia w ścianie wieży, których miał rzekomo dokonać diabeł, przeciwny budowie kościoła na swoim terenie. Legenda głosi, że niegdyś na terenie Łęczycy mieszkał diabeł Boruta, który cieszył się w okolicy złą sławą. Jednak i on uległ – poznał pewną pannę, w której zakochał się po uszy. Pewnego razu ukochana poprosiła go, aby naznosił kamieni pod budowę karczmy. Boruta trudził się i stękał, ale kamienie przywlókł na miejsce. Wbrew pierwotnym planom, zamiast karczmy postawiono kościół. Rozwścieczony diabeł próbował przewrócić budowlę – stąd też wgłębienia. Zdaniem mieszkańców do dziś w okolicach świątyni słychać tętent diabelskich kopyt.