Choć powszechnie wiadomo, że w Wielkiej Brytanii samochody nadjeżdżają z lewej strony, w umywalce są dwa krany, a okna otwierają się na zewnątrz, to na podróżujących na Wyspy Polaków czeka znacznie więcej niespodzianek. Jak sobie z nimi poradzić? Eksperci Ahmad Tea prezentują pięć ciekawostek, dzięki którym łatwiej będzie nam zrozumieć brytyjską rzeczywistość.
Językowe pułapki
Język angielski potrafi wprowadzić w błąd – na przykład nazwa tea oznacza nie tylko herbatę, ale również posiłek jedzony pod wieczór. Dostaliście od Brytyjczyka zaproszenie na popołudniową herbatkę? Istnieje duża szansa, że gospodarz zaserwuje Wam coś więcej niż tylko filiżankę naparu np. Ahmad Tea London. A jeśli już ją otrzymacie i chcecie wypić herbatę w prawdziwie angielskim stylu pamiętajcie, że mleko dolewamy do naparu, nigdy odwrotnie.
Prawne kruczki
Wysyłasz kartkę z pozdrowieniami spod Big Bena? Uważaj, żeby nie przykleić znaczka z królową do góry nogami! Według angielskiego prawa, za taką zniewagę grozi oskarżenie o zdradę stanu!
Przezorny jak Brytyjczyk
Wiata przystankowa ustawiona tyłem do ulicy to nie błąd konstruktorski, a przemyślane działanie zapobiegliwych Brytyjczyków, którzy zmagając się z codziennymi deszczami i kałużami, chronią się w ten sposób przed ochlapaniem przez przejeżdżające samochody. Nie wahaj się z niej skorzystać!
Pinta piwa
Wielka Brytania znana jest nie tylko ze wspaniałej herbaty, ale i z produkcji dobrego piwa. Jeśli wybierasz się do pubu i chcesz zamówić kufel ze złocistą zawartością, przygotuj się jednak, że miarą dużego piwa jest pinta (pint), czyli ok. 568 ml, a małe to jego połowa (half pint).
Poranny dress code
Brytyjczycy mają swobodne podejście do porannych wypraw po zakupy. Nie zdziw się, jeśli w osiedlowym sklepie zobaczysz sąsiada ubranego w szlafrok lub piżamę.