Bałkany obejmują m.in. takie europejskie kraje, jak Albania, Bułgaria, Czarnogóra, Bośnia i Hercegowina czy Chorwacja. Niezależnie od pory roku te państwa przyciągają tysiące turystów, którzy poszukują malowniczych krajobrazów, smacznej kuchni, słodkiego lenistwa, ale i aktywnego wypoczynku.
Branża turystyczna na Bałkanach kwitnie właśnie dzięki swojej różnorodności. W samej Chorwacji w 2014 roku udzielono 66 125 noclegów, z czego ok. 92 proc. to noclegi dla cudzoziemców! Co może zaskakiwać – tłumów wcale nie odstrasza fakt, że wspomniane regiony nie należą do najbezpieczniejszych. Na co trzeba tam uważać, czego unikać i o czym pamiętać podczas pobytu?
Czy podczas bałkańskich wakacji powinieneś się bać… czy tylko nie tracić rozsądnego podejścia? Burzliwa przeszłość, bieda, nieuregulowana sytuacja polityczna i gospodarcza to główne powody, dla których Bałkany uchodzą za region podwyższonego ryzyka. Obawy turystów podsycają również komunikaty MSZ, ostrzegające przed kradzieżami, niebezpieczeństwem ze strony zwierząt (głównie morskich, takich jak jeżowce czy meduzy) oraz niepokojami na tle politycznym (przede wszystkim w Kosowie i Macedonii). Przed wyjazdem na Bałkany należy więc odpowiednio się przygotować – eksperci od bezpiecznego wypoczynku z Rankomat.pl zebrali porady, które nie pozwolą, by Twoje wakacje zakłóciła nieprzyjemna niespodzianka
1. Daj się porwać nurtowi przygody, ale… w odpowiednim wyposażeniu
Jeśli planujesz wygrzewać się na plaży w Chorwacji, Bułgarii lub Czarnogórze i pływać w ciepłych wodach Adriatyku bądź Morza Jońskiego, pamiętaj o zakupie obuwia do pływania o twardych, gumowych podeszwach. Nadepnięcie bosą stopą na jadowitego jeżowca lub parzącą meduzę będzie nie tylko bolesne, ale także niebezpieczne. W skrajnych wypadkach może powodować trudności z oddychaniem lub utratę przytomności. W przypadku bliskiego spotkania z jeżowcem należy wyciągnąć kolec, który utkwił w skórze, przy pomocy wysterylizowanej igły posmarowanej oliwą.
2. Niech nie oślepi Cię urok błyskotek – zachowaj czujność podczas zakupów
Pamiątki i prezenty przywożone z Bałkanów stanowią łakomy kąsek dla turystów. Kto nie chciałby wrócić do domu z ozdobnym zestawem do parzenia kawy albo alkoholowym przysmakiem regionu – smakowitą rakiją z winogron bądź moreli? Miłośnicy militariów z chęcią zaopatrują się w misternie zdobione sztylety lub inne rodzaje broni białej, natomiast osoby rozmiłowane w designie tracą głowę dla wielobarwnych makatek.
W większości miast na Bałkanach organizuje się targowiska, zachwycające różnorodnością barw, smaków i zapachów. Kupisz tu świeże owoce, regionalne potrawy, takie jak sevapaisi, czyli siekana wołowina, a także wytwory lokalnych rzemieślników. Kute naczynia z metalu? Wystarczy się rozejrzeć. Starannie dziergane rękawice? Są na wyciagnięcie ręki.
Na wielu stoiskach nie ma jednak wypisanych cen, handlarze mogą zatem wyceniać ten sam towar rozmaicie. Dla obcokrajowców koszty najczęściej okazują się wyższe, by nie napisać – dużo zawyżone. Nie pozwól także, by blask lokalnej biżuterii przyćmił Ci potencjalne zagrożenie. Należy bardzo uważać na kieszonkowców! Turyści to łatwy cel, zwłaszcza na zatłoczonym targowisku. Nie afiszuj się więc z pieniędzmi i trzymaj je w trudno dostępnych miejscach.
3. Bałkański temperament na drodze – nie pozwól się rozproszyć i nie wypadnij z drogi!
Ostrożność należy też zachować podczas jazdy samochodem, zwłaszcza jeśli poruszasz się po terenach górskich w Chorwacji lub Rumunii. Niejeden kierowca z chęcią rozpędziłby się na malowniczej Trasie Transfogarskiej w Rumunii, czyli jednej z najwyżej położonych asfaltowych serpentyn w tym kraju. Pośród miłośników motoryzacji krążą legendy o tym, jak niesamowitych wrażeń dostarcza podróż drogą liczącą ponad 100 km, której budowę zainicjował komunistyczny przywódca Nicolae Ceauşescu.
Zapierające dech w piersiach krajobrazy nie powinny usypiać czujności – i to nie tylko dlatego, że w okolicy Drogi Transfogarskiej grasuje duch Vlada Țepeșa, czyli pierwowzoru hrabiego Drakuli. Trudno zaprzeczyć temu, że kręte, wąskie drogi, przełęcze i osuwające się głazy wymagają od kierowców opanowania oraz dużych umiejętności. Przed wyjazdem dokładnie sprawdź stan techniczny auta – w trakcie jazdy po górzystym terenie szczególne znaczenie mają w pełni sprawne hamulce.
Dużym problemem, zwłaszcza w Chorwacji, mogą okazać się również lokalni kierowcy, którzy prowadzą bardzo agresywnie i często używają klaksonów. Nie wystarczy tylko przegląd samochodu przed wyjazdem, trzeba jeszcze pamiętać, by uzbroić się przed podróżą w stalowe nerwy. Co więcej – na drogach poza miastami niekiedy pojawiają się… stada zwierząt, pędzonych na pastwiska. Dobrze zatem przygotować się na tak bliskie spotkanie z naturą, gwarantujące niezapomniane wspomnienia i wymagające przede wszystkim cierpliwości. Ostatecznie jednak… czy nie powinniśmy sobie na nią pozwolić podczas urlopu?
Podróżując samochodem, pamiętaj, by zamykać auto i nie zostawiać na wierzchu wartościowych przedmiotów. Dla pewności stawiaj pojazd na strzeżonych parkingach. Chyba nie chcesz, by zniknął jak mieszkańcy ośrodka Kupari w Dalmacji, znanego dzisiaj chorwackim miastem duchów.
4. Opuszczone zaułki ciekawe, ale niebezpieczne. Wybieraj uczęszczane szlaki
Bałkańskie kraje przez wiele lat były areną działań wojennych. W tej chwili konflikty są już wygaszone, wciąż jednak można trafić na pamiątki po dawnych burzliwych dziejach. Wybierając się do Chorwacji, Kosowa czy Bośni i Hercegowiny, omijaj opuszczone wioski. Najprawdopodobniej to miejsca dawnych walk i wciąż mogą znajdować się tam nierozbrojone pola minowe. Wiele osób liczy na emocjonujący przebieg wakacji, ale nie tędy wiedzie droga do ekscytujących przeżyć.
5. Zadbaj o zdrowie i dopasuj wypoczynek do własnych potrzeb
Na Bałkanach nie występują zagrożenia epidemiologiczne ani niebezpieczne choroby tropikalne. Warto jednak zadbać o aktualne szczepienia przeciw żółtaczce, durowi brzusznemu, polio i wściekliźnie. Bardzo częstą dolegliwością, na którą skarżą się turyści, jest też udar słoneczny.
Opieka zdrowotna w Czarnogórze, Chorwacji czy Bułgarii nie należy do najtańszych – dzień pobytu w szpitalu to koszt minimum 35 euro. Dodatkowo płatne są oczywiście wszystkie specjalistyczne zabiegi i badania. Jeśli chcesz uniknąć nadprogramowych kosztów związanymi z leczeniem za granicą, przed podróżą wykup ubezpieczenie turystyczne, najlepiej takie dopasowane do własnych potrzeb. W tym celu warto korzystać z kalkulatora ubezpieczeń Rankomat.pl, ponieważ gwarancję udanego pobytu za granicą stanowi indywidualne podejście do każdego z aspektów wyjazdu, także do ubezpieczenia. Pamiętaj o dokładnym zapoznaniu się z OWU (ogólne warunki ubezpieczenia) – znajdziesz tam informacje o wysokości ewentualnego odszkodowania, zakresie ochrony czy wysokości składki.