Na lot „Królową Niebios” – tak o Boeingu 747-8 Intercontinental mówią piloci tego najdłuższego pasażerskiego samolotu świata – cieszyłem się jak mały chłopiec, który właśnie dostał ulubione klocki. Podróż z Frankfurtu do Hongkongu na pokładzie jumbo jeta należącego do Lufthansy była spełnieniem mojego kolejnego lotniczego marzenia. Miałem okazję podróżować w nowej klasie biznes niemieckiego przewoźnika.
Przed odlotem mogłem zrelaksować się w saloniku Biznes na lotnisku we Frankfurcie. W samolocie miałem to szczęście, że moje miejsce 87H znajdowało się na górnym pokładzie, gdzie było jedynie osiem rzędów (siedzenia 2×2) i atmosfera była naprawdę kameralna. Jeszcze przed startem stewardesa poczęstowała mnie szampanem (do wyboru była też woda i sok pomarańczowy) i orzeszkami. Pierwsze na co zwróciłem uwagę to bardzo praktyczne schowki pod oknami na buty, komputer i podręczną torbę. W szufladzie ukrytej w fotelu była elegancka kosmetyczka z kremem, szczoteczką i pastą do zębów, opaską na uszy i zatyczkami do uszu.
Chociaż nie miałem miejsca przy oknie, to i tak mogłem zobaczyć start jumbo – na ekranie 15-calowego telewizora wbudowanego w fotel przede mną. Po osiągnięciu wysokości przelotowej stewardesy rozdały menu. A w nim same pyszności: pstrąg w sosie kalafiorowym, sałatka z kurczakiem, pomidory, kozi ser, mozarella Buffalo i tropikalne owoce – to wszystko na przystawkę. Dania główne były równie zachwycające: ravioli z czarnymi truflami, krewetki królewskie w sosie z czarnego pieprzu lub cielęcinę z kluseczkami i marchewką. A na deser wybrałem krem czekoladowy.
Po pysznej kolacji – dania skomponowali kucharze z dwóch światowej sławy restauracji: Seven Seas z Hamburga i The Portman Ritz-Carlton z Szanghaju – rozłożyłem fotel do pozycji leżącej (to największy plus podróżowania klasą biznes), na telewizorze obejrzałem jeden z moich ulubionych filmów – „Grawitację”, po czym głowę wtuliłem w poduszkę, przykryłem się kołdrą i zasnąłem. Przespałem połowę trwającego ponad 10 godzin rejsu. W Hongkongu wylądowałem po godz. 15 i wypoczęty mogłem ruszyć na wyścigi konne na torze Happy Valey 🙂
Boeing 747-8 w liczbach
„Królowa Niebios” ma ponad 76 metrów długości, 19,4 m wysokości, a jego maksymalna waga startowa wynosi 442 tony. Powierzchnia skrzydeł z odchylonymi końcami to 554 metry kwadratowe. Na pokładzie B 747-8 Lufthansy może zasiąść 362 pasażerów, w tym 60 podróżujących w klasie biznes na pokładzie dolnym i 32 na pokładzie górnym. Lufthansa ma 12 takich samolotów.
zdjęcia: Michał Cessanis & Lufthansa