Jeśli wybierasz się do Hongkongu, musisz chociaż jedną noc spędzić w luksusowym hotelu – radził mi przed wyjazdem mój kolega Francis Cheng. Powód? Niezapomniany widok na zatokę Wiktorii, przebijające chmury wieżowce i pływające dżonki. Widok, który pamięta się na całe życie.
Moj wybór padł na pięciogwiazdkowy hotel Intercontinental Grand Stanford położony na półwyspie Koulun. To idealne miejsce nie tylko na podróż służbową, ale także na krótki urlop. A co, jak szaleć, to szaleć!
Dotarłem do niego późnym wieczorem. Rozsunąłem zasłony w pokoju i znieruchomiałem z zachwytu. Serio. Nocna panorama Hongkongu zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Zgasiłem światło i przez dłuższą chwilę obserwowałem wieżowce i ruch na zatoce Wiktorii. Ale fajnie pogapić się na dżonki!
Rano odkryłem inne atuty mojego hotelu, m.in. położenie przy słynnej hongkońskiej promenadzie, gdzie można przechadzać się wśród gwiazd azjatyckiego kina, Z hotelu Intercontinental Grand Stanford blisko też do przystani, z której odchodzą promy m.in. na wyspę Hongkong oraz do metra.
Zamieszkałem w pokoju Premier Harbour View Room, w którym poza wygodnym łóżkiem, sejfem, minibarem czy telewizorem i bezpłatnym dostępem do internetu miałem… wodę mineralną z Hawajów! Hotel oferuje 570 luksusowych pokoi, w tym 36 suit. Okna większości z nich wychodzą właśnie na zatokę Wiktorii.
Ale Intercontinental Grand Stanford słynie nie tylko z luksusowych pokoi, lecz także z wyśmienitej kuchni i centrum SPA.
Warto zajrzeć do wielokrotnie nagradzanej także jedną gwiazdką Michelina restauracji chińskiej Hoi King Heen, jak i do włoskiej Mistral (jedna z najlepszych knajp w Hongkongu). Jeden z wieczorów spędziłem w Tiffany’s New York Bar.
Zauważyłem, że wielu biznesmenów wybierało jednak Club Intercontinental VIP Lounge – tam jadali śniadania, a wieczorem wpadali na przekąski i szampana. Toasty wznosili patrząc na dżonki…
Kontakt do hotelu:
Intercontinental Grand Stanford
Tsimshatsui East, Kowloon, Hongkong
70 Mody Road
Tel: (852)27215161
www.hongkong.intercontinental.com