Jeśli jesteś przezorna i dobrze zorganizowana, to masz naprawdę dużo szczęścia. Przed każdym wyjazdem szybko i bez stresu pakujesz do walizki wszystkie potrzebne rzeczy. Jeśli nie, sprawdź, w jaki sposób można ułatwić sobie tę niezbyt przyjemną czynność.
Na sposób
Pakowanie to na tyle trudna sztuka, że ludzie dzielą się między sobą sposobami na układanie bagażu. Chodzi o to, by pierwszym miejscem odwiedzanym po dotarciu do celu nie było centrum handlowe i by w samolocie nie płacić za nadbagaż. Podstawą jest oczywiście pojemna i wygodna walizka, których bardzo duży wybór możemy znaleźć w sklepach internetowych, takich jak np. Zalando. Jeśli mamy już w czym przewozić nasz bagaż, warto skorzystać z kilku trików. Na przykład osoby, które dużo podróżują, radzą, by wkładać do torby tylko zrolowane ubrania. Wbrew pozorom tak przewożona odzież zajmuje mniej miejsca i nie gniecie się tak, jak ta ułożona tradycyjnie. Dodatkowo można nią zabezpieczyć kruche przedmioty, a zrolowane ubrania doskonale wypełnią wolne przestrzenie w butach, działając jak prawidła. Kosmetyki najlepiej przelać lub przełożyć do mniejszych plastikowych pojemniczków. Z kolei płyny i napoje uchroni przed rozlaniem owinięcie zwykłą folią spożywczą.
Walizka z kieszonką
Pakowania nie ułatwia często praktykowane łączenie wyjazdów służbowych ze zwiedzaniem. Wtedy powstają dylematy. Upychać do walizki wielostronicowy raport czy raczej olejek do opalania? Na szczęście w wielu sklepach można dostać must have w każdej podróży, czyli solidne walizki na kółkach, które oprócz miejsca na ubrania mają specjalne, bezpieczne kieszenie i przegródki na dokumenty, laptop i tablet.
Przebieranie w samolocie
Pakowanie komplikuje też podróż do miejsca, w którym klimat i temperatura znacząco różnią się od panujących w kraju, z którego odlatuje samolot. Wtedy trzeba podjąć decyzję, czy zabierać ze sobą niektóre ubrania na podkład, czy jednak wszystkie spakować do walizki. Ciekawy sposób na poradzenie sobie z tym problemem przedstawia Dorota na jednym z blogów podróżniczych: „Bardzo lubię latać wiosną na urlop do Singapuru. W Polsce do samolotu wsiadam w spodniach, bluzce z długim rękawem, rozpinanym swetrze, grubych skarpetach i sportowych butach. Podczas przesiadki na lotnisku przebieram się w legginsy i zakładam sukienkę pod bluzkę i sweter. W drugim samolocie zdejmuję skarpety, a po przybyciu na miejsce chowam do podręcznego bagażu legginsy, bluzkę i sweter, zakładam japonki i gotowe”.