Þorrablót to pogańskie święto zimy, obchodzone w Islandii od połowy stycznia do połowy lutego, czyli w okresie, kiedy w kalendarzu staroislandzkim wypadał miesiąc zwany – na cześć boga piorunów – Þorri. Islandczycy dzielili rok tylko na lato i zimę, a Þorri był czwartym miesiącem zimy, liczonym od piątku (miesiące zaczynały się według owego kalendarza zawsze w ten sam dzień powszedni). Badacze islandzkiego folkloru notowali ciekawe zwyczaje związane z tym świętem już na początku XVIII wieku (głównie polegające na „zapraszaniu” Þorriego przez gospodarzy na suty poczęstunek).
W okresie, kiedy Islandia kontrolowana była przez Danię Þorrablót było okazją do manifestowania dążeń do niepodległości i powrotu do pogańskich korzeni, uważanych wówczas za złoty okres w islandzkiej historii. Pierwszy festiwal Þorrablót zorganizowało w Kopenhadze w 1873 r. stowarzyszenie tamtejszych studentów. W ich ślady poszły szybko inne organizacje młodzieżowe zaangażowane w ruch niepodległościowy. Potem święto straciło na popularności, wyparte przez inne zwyczaje.
Dopiero druga połowa XX wieku przyniosła odrodzenie zainteresowania pogańskimi, ludycznymi obrządkami. Kluczowym elementem Þorrablót stało się przygotowywanie tradycyjnych przysmaków, przypominających o tym, że przed wiekami żywiono się zimą głównie zakonserwowanym mięsem – owiec, ryb czy fok. Islandczycy śpiewają więc, tańczą i objadają się potrawami mrożącymi kew w żyłach. W domach, pubach i restauracjach podawane są podczas święta zimy m.in.:
slátur – pudding z krwi i owczych resztek zawinięty w słoninę i zaszyty w żołądku zwierzęcym (danie podobne do szkockiego haggis);
svid – gotowana, przepołowiona (dla wygody biesiadnika) głowa jagnięca, podawana wraz z językiem, zębami i oczami, które uchodzą w tej potrawie za największy rarytas;
sviðasulta – salceson z owczego języka, mózgu i oczu;
selshreifar – gotowane płetwy fok;
hákarl – fermentowane przez pół roku mięso rekina o bardzo intensywnym smaku i zapachu;
harðfiskur – dość twarda, suszona na słońcu ryba o delikatniejszym smaku niż podgniłe mięso rekina; podawana ze słonym masłem;
hrútspungar – kwaśne, marynowane w serwatce jądra baranie o konsystencji delikatnej gąbki;
lifrarpylsa – kiełbasa wątrobiana zaszyta w owczym żołądku;
lundabaggar – kiełbasa barania; mięsem napycha się jelito natłuszczone przed gotowaniem łojem; potrawa jedzona jest zaraz
po ugotowaniu bądź po zakonserwowaniu w serwatce, czasami też wędzona;
blódmör – konserwowana w serwatce, kwaśna kaszanka;
hangikjöt – wędzona jagnięcina;
saltkjöt – solona jagnięcina;
magáll – gotowane i wędzone tłuste mięso z części brzusznej owcy;
lundi – pieczony maskonur, ptak z charakterystycznym czerwonym dziobem, przypominający nieco papugę;
hverabrauð – ciemny, słodkawy chleb żytni przyrządzany na geotermalnej parze w specjalnych dołach wykopanych w okolicach gorących źródeł (gdzie ziemia osiąga temp. ok. 100 °C); pieczenie trwa około doby.
rófustappa – gotowane żółte buraki;
kartöflur – słodkie purre z ziemniaków;
skyr – jogurt spożywany w Islandii od czasów wikingów;
brennivin – wódka o smaku kminku, nazywana „czarną śmiercią” z powodu etykiety w tym kolorze, mającej zniechęcać naród do picia.
W 1958 roku właściciel restauracji Naustið w Reykjaviku wpadł na pomysł, by te wszystkie smakołyki podawać na drewnianych półmiskach typowych niegdyś dla islandzkiej wsi. Nawiązując do Þorrablót nazwano taki talerz tradycyjnych islandzkich potraw Þorramatur i nazwa ta oraz sposób prezentacji dań szybko się przyjęły.
Þorrablót obchodzone jest w całej Islandii, trudno więc znaleźć jeden wspólny kalendarz imprez organizowanych w tym szczególnym miesiącu pogańskich uciech. Jedni spotykają się na kameralnej kolacji z rodziną i przyjaciółmi, inni tańczą i objadają się w gospodzie czy pubie albo bawią się na dużych, lokalnych festynach. Także większość restauracji przygotowuje na tę okazję specjalne menu z owczych głów, cuchnących rekinów i baranich jąder.
Iza Natasza Czapska
Święto Zimy/Þorrablót (Thorrablot) – Islandia 14.01-14.02.2014