Biura turystyczne na całym świecie odwołują wycieczki do Egiptu. Rozruchy zadają poważny cios jednej z najważniejszych gałęzi egipskiej gospodarki – turystyce- informuje „Rzeczpospolita”.
14 sierpnia władze Egiptu ogłosiły mający trwać miesiąc stan wyjątkowy. Bezpośrednią przyczyną jego wprowadzenia były krwawe starcia podczas prób likwidacji przez służby bezpieczeństwa dwóch największych obozów islamistów w Kairze.
Od tego czasu w walkach między zwolennikami odsuniętego od władzy islamistycznego prezydenta Mohammeda Mursiego, ich oponentami, a także siłami bezpieczeństwa zginęło co najmniej 638 osób, a 4 tysiące zostało rannych.
Niestabilna sytuacja stała się koszmarem dla utrzymujących się z turystyki Egipcjan. Agencja AP opisała historię Heshmata Youssefa, który do tej pory mógł prowadzić godne życie, utrzymując się z wycieczek dla zagranicznych turystów w dół Nilu. Jednak teraz jego biznes usycha. – Chcemy stabilnego życia, chcemy powrotu turystów – mówi mężczyzna, który od tygodnia nie miał żadnych zamówień.
Do niedawna branża turystyczna przyczyniała się do wytwarzania 11 procent egipskiego PKB i gwarantowała prawie 20 procent przychodów walutowych. Ten rok rozpoczynał się optymistycznie dla branży. Po arabskiej wiośnie i załamaniu z 2011 r. w czterech pierwszych miesiącach tego roku liczba podróżnych odwiedzających Egipt wzrosła o 11,8 procent rok do roku. Analitycy spodziewali się, że w 2014 r. nastąpi pełne odbudowanie się sektora.
Przed rewolucją kraj ten odwiedzało prawie 15 mln turystów; w zeszłym roku było ich 11,5 mln – prawie dwa miliony więcej niż w kryzysowym 2011 r.
Jest za wcześnie, by mówić, że ten rok będzie najgorszy od czasu obalenia gwarantującej względny spokój dyktatury. Jednak rekomendacje rządów europejskich i Stanów Zjednoczonych, które zdecydowanie odradzają swoim obywatelom wyjazdy nad Nil, a także decyzje wielu operatorów turystycznych o odwołaniu aż do października wyjazdów do tego kraju, mówią same za siebie.
Cytowany przez AP szef spółki zrzeszającej egipskie porty lotnicze Gad el-Karim Nasr powiedział, że liczba przylotów do Egiptu spadła na początku tygodnia o ponad 40 procent. Od niedzieli do wtorku nadmorskie kurorty Szarm el-Szejk i Hurghadę opuściło 13 tysięcy turystów, głównie z Niemiec i Włoch. Nowe turnusy liczyły już tylko 3 tysiące ludzi.
Branża turystyczna, dzięki której do gospodarki egipskiej trafiło w zeszłym roku ponad 10 mld dol., mocno odczuwa skutki transmitowanych przez telewizje całego świata zamieszek.
Tylko w Polsce w tym tygodniu wyjazdy zawiesiły: Tui Poland, Wezyr Holidays, Neckermann Polska, Itaka i Rainbow Tours, a także Sun&Fun Holidays oraz Exim Tours. Podobne decyzje podjęły wcześniej biura w Niemczech, Francji i Włoszech. Dla obywateli tego ostatniego kraju Egipt jest pierwszym celem wyjazdów turystycznych. Stowarzyszenie operatorów turystycznych Rosji podało, że około 30 procent wycieczek do Egiptu jest odwoływanych – i to mimo że nie można tego zrobić bez konsekwencji finansowych.
Jednak nawet ci, którzy zdecydują się lecieć, nie będą mogli skorzystać w pełni z usług Egipcjan i dać im zarobić. Przez godzinę policyjną w Kairze i innych miastach poza regionem Morza Czerwonego krócej otwarte są bary i restauracje. Wiele pokazów i imprez kulturalnych zostało odwołanych, a muzea otwarte są tylko kilka godzin dzienne.
– Straty dotkną bardzo wielu – od sprzedawców pamiątek, przez hotelarzy, przewoźników autokarowych, aż po biura turystyczne w Niemczech – zauważa Torsten Schaefer z Travel Association Germany. Jego zdaniem można się spodziewać masowych zwolnień w branży w Egipcie.
Przedstawiciele biur podróży, którzy są na miejscu liczą jednak, że w miarę, jak sytuacja będzie się stabilizować, do Egiptu będą wracać turyści. Sami Egipcjanie, którzy utrzymują się z pracy w branży, nie patrzą w przyszłość z wielkimi nadziejami.
Youssef, który jak miliony jego rodaków żyjących z turystów nie musiał do tej pory martwić się o byt swojej rodziny, teraz, żeby mieć jakiekolwiek środki na utrzymanie, zatrudnił się za 43 dolary miesięcznie jako ochroniarz w sklepie.
źródło: Rzeczpospolita