Dobra wiadomość dla polskich turystów podróżujących do Azji. Od 1 stycznia 2013 lecąc tranzytem przez Pekin, będzie można opuścić lotnisko na 72 godziny bez wizy. Czy w tak krótkim czasie można zwiedzić stolicę Chin? Tak!
Warunkiem wyjścia z lotniska do miasta jest posiadanie biletów na dalszy lot. Do tej pory nie było to możliwe i w oczekiwaniu na kolejny samolot wielu podróżnych musiało spędzić czasami kilkanaście godzin w porcie lotniczym.
Polska znalazła się na liście 45 krajów objętych specjalnym programem bezwizowym. Po wyjściu z lotniska w Pekinie turyści będą musieli w ciągu 24 godzin zgłosić się na posterunek lokalnej policji, gdzie zostaną spisane ich dane.
Aby ułatwić pasażerom tranzytowym zwiedzanie miasta, na lotnisku powstanie specjalny punkt odpraw bezwizowych. – Poprawimy infrastrukturę lotniska, tak by pasażerowie łatwiej i szybciej byli obsługiwani – mówi Li Chunfang, menedżer z działu planowania i rozwoju portu lotniczego w Pekinie. – Stworzymy specjalną strefę usług dla pasażerów tranzytowych, gdzie będą mogli odpocząć, napić się wody czy poczytać przewodniki po mieście. Będzie także kantor wymiany walut, bankomat, wypożyczalnia telefonów komórkowych, a także przechowalnia bagażu. Na lotnisku, a także w centrum Pekinu powstaną nowe sklepy wolnocłowe.
Na dodatkowych turystów szykują się już biura podróży. Przygotują specjalne trzydniowe programy zwiedzania Pekinu. W pakiecie zaoferują nie tylko bilety do Zakazanego Miasta, Świątyni Nieba czy innych miejsc w pobliżu stolicy Chin, jak Wielki Mur, ale także zagwarantują noclegi i transport. Atrakcją ma być nocne zwiedzanie miasta, podczas którego w planie znajdzie się wizyta w miejscowych nocnych klubach.
– To dlatego, że aż jedna trzecia lotów tranzytowych odbywa się w nocy. Turyści którzy lądują wtedy w Pekinie i np. muszą całą noc czekać na kolejny samolot, mogą w tym czasie pobawić się w jakimś klubie zamiast siedzieć na lotnisku – mówi w rozmowie z serwisem NaWalizkach.com.pl Huan Li z chińskiego biura podróży ChinaHighlights.com.
Turyści tranzytowi podróżujący ze zwierzętami muszą przygotować się na to, że ich pupile nie zobaczą stolicy Chin. Podczas gdy oni będą zwiedzać miasto, zwierzaki trafią na kwarantannę. Wyjątek stanowią jedynie psy przewodniki osób niewidomych.
Pekin w 72 godziny? To możliwe!
Chociaż Pekin jest wielkim miastem, można go zwiedzić w 72 godziny. Jak? Najprościej metrem. Kilkanaście linii podziemnej kolejki dowiezie was w każde miejsce w mieście. Oznakowania w metrze są w języku angielskim, podobnie jak na lotnisku, tak więc nie będziecie mieć problemu z odnalezieniem się w komunikacji miejskiej. Odradzam jednak korzystanie z lokalnych biur podróży. Będąc w Pekinie po raz pierwszy skusiłem się na wycieczkę po mieście organizowaną przez jedno z chińskich biur. Niestety po fakcie okazało się, że zapłaciłem za wszystko dwukrotnie więcej niż gdybym zorganizował to sam (miałem nauczkę na przyszłość).
Najważniejsze jednak, abyście dokładnie zaplanowali co chcecie zobaczyć w Pekinie. Szwendanie się po ulicach bez konkretnego planu utrudni wam zwiedzanie. Powód? Odległości są tu ogromne. Warto także dokładnie sprawdzić, gdzie położony jest hotel, który rezerwujecie. Najważniejsze, by był jak najbliżej stacji metra.
Na swojej mapie zwiedzania, poza punktami obowiązkowymi jak wspominane wcześniej Zakazane Miasto, a także hutongi, czy świątynie, zaznaczcie koniecznie targowisko Panjiayuan słynące z antyków, mebli i tradycyjnych wyrobów kultury chińskiej. Nie ma sobie równych w całych Chinach. Za niewielkie pieniądze (targujcie się!) można tu kupić prawdziwe cacka. Ten pchli targ, oddalony od Warszawy zaledwie o 9 godzin lotu (bezpośrednio LOT-em), jest największym w Azji i jednym z największych na świecie! Więcej o targowisku: Mandaryni made in China
Macie pytania? Napiszcie do mnie!
Jeśli macie pytania dotyczące Chin, to zapraszam do kontaktu.
Piszcie do mnie na adres: redakcja@nawalizkach.com.pl
pozdrowienia
Michał
P.S.
21 grudnia 2012r. do kiosków trafi najnowsze wydanie miesięcznika National Geographic Traveler. Polecam tekst „Pekin. Instrukcja obsługi”, w którym radzę, jak zwiedzić miasto w 48 godzin!
zdjęcia z Pekinu: Michał Cessanis