To jest naprawdę płodny rok – cieszą się opiekunowie pand w ośrodku rozrodczym w Chengdu w chińskiej prowincji Syczuan. Od lipca przyszło tam na świat 7 małych niedźwiadków. Jak widać, maluchy mają się dobrze – pisze Michał Cessanis.
Misie cały czas są pod czujna opieką swoich opiekunów, nie opuszczają jeszcze swojego wspólnego łóżka.
Mniej więcej co godzinę są z niego wyjmowane i masowane po brzuszku przez pracownika ośrodka. Robi im się to nie dlatego, że bolą je brzuszki.
Małe pandy są masowane przez ludzi, żeby nie rozwinęła się u nich choroba sieroca. Taki stan byłby groźny dla nich. Maluchy nie miałyby chęci do zabawy, do jedzenia i mogłyby po prostu zdechnąć.
Panda wielka to inaczej niedźwiedź bambusowy (Ailuropoda melanoleuca). Należy do drapieżników, ale zwierzę odżywia się prawie wyłącznie pędami bambusa. Jest ogromnym łakomczuchem.
Panda na dobę potrzebuje ok. 38 kilogramów paszy. Na poszukiwanie jedzenia pandy potrzebują 16 godzin dziennie.
Panda wielka należy do zwierząt na granicy wymarcia, głównie wskutek niskiej rozrodczości. Ok. 60 proc. pand żyje dziś w rezerwatach. W Chinach jest 12 takich ośrodków dla pand.
W naturze pandy jak inne niedźwiedzie są samotnikami.
zdjęcia: Michał Cessanis