Już 16 lipca Modlin ma przyjąć pasażerów. Sprawdziliśmy, jak lotnisko wygląda na tydzień przed otwarciem. Niestety, pierwsi podróżni muszą się przygotować na brak m.in. bankomatów, barów i sklepów. Za długo trwa także odprawa. – Wszystko poprawimy – zapewnia Edyta Mikołajczyk z lotniska w Modlinie. Port lotniczy nie ma też wciąż pozwolenia na przyjmowanie samolotów pasażerskich.
Pierwszego dnia działania lotniska wylądują i wystartują samoloty linii lotniczej Ryanair. Dwa dni później, 18 lipca, dołączy linia Wizz Air, która przeniesie się z Okęcia. Port jest już prawie gotowy, trwają prace wykończeniowe.
Lista poprawek
W sobotę 7 lipca rano lotnisko testowało 900 osób. Władze portu chciały sprawdzić, jak obsługa poradzi sobie w warunkach przepełnionego lotniska. Test ujawnił niedociągnięcia. – Obsługa jest zbyt wolna. Do tego nie działała klimatyzacja. Przede wszystkim to musi się zmienić – mówi Wojciech Jaros, który do Modlina przyjechał z żoną i półroczną córeczką Zosią.
Edyta Mikołajczyk, doradca zarządu Mazowieckiego Portu Lotniczego w Modlinie zapewnia, że 16 lipca odprawa będzie przebiegała sprawniej. – Dzięki takim testom, wiemy co poprawić. Na pewno będziemy lepiej obsługiwać podróżnych. Zdajemy sobie sprawę, że za mało jest kuwet, do których pasażerowie wkładają rzeczy do prześwietlenia oraz koszy na śmieci, ale to się zmieni– zapewnia.
A co ze sklepami i barami, których brakuje w hali odlotów? – W dniu otwarcia lotniska może ich jeszcze nie być, ale na pewno będą automaty z kanapkami i napojami – dodaje Mikołajczyk.
Na lotnisku nie ma też jeszcze wózków inwalidzkich. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, port nie ma jeszcze podpisanej umowy z firmą, która miałaby je zapewnić. – Ale to przecież formalność, wózki na pewno będą – słyszymy od pracowników biura prasowego lotniska.
Są jednak plusy. Np. bezpłatny internet i wózki bagażowe, które rzadko można spotkać w portach obsługujących tanie linie lotnicze.
Wkrótce ma zostać wybrana korporacja taksówkowa, która będzie wozić pasażerów z lotniska i firma autobusowa, jeżdżąca z lotniska do centrum Warszawy.
Przy porcie będzie także parking na 1400 aut. Na razie jest 600 miejsc dla samochodów pasażerów.
Z Warszawy do lotniska Modlin można dostać się pociągami SKM lub Kolei Mazowieckich. Składy dojeżdżają do stacji PKP Modlin, dalej kursują autobusy. Podróż trwa ok. godziny.
Co z certfikatem?
Wciąż jednak pojawia się pytanie, czy Modlin wystartuje w terminie. Nie ma bowiem jeszcze certyfikatu lotniska użytku publicznego, bez którego nie może przyjmować samolotów pasażerskich, a jedynie prywatne maszyny.
– Proces certyfikacji trwa. Port jest sprawdzany zgodnie z przepisami. Prawdopodobnie w połowie miesiąca zostanie wydany certyfikat lotniska użytku publicznego – wyjaśnia Katarzyna Krasnodębska, rzeczniczka Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
– Mamy nadzieję, że przed 16 lipca otrzymamy ten najważniejszy dla nas dokument – mówi Edyta Mikołajczyk.
Dwa miliony pasażerów
Terminal pasażerski zaprojektowało biuro APA Kuryłowicz & Associates. Ma ponad 12 tys. m kw. powierzchni. Podzielony jest na dwie strefy: odlotów i przylotów. Jest 21 stanowisk odprawy biletowo-bagażowej, a także kontrola bezpieczeństwa, strefa komercyjna i 4 bramki. Po lewej stronie terminalu jest hala przylotów z taśmami odbioru bagażu i kontrolą celną.
– Rocznie chcemy obsługiwać 2 miliony pasażerów – mówi w rozmowie z portalem NaWalizkach Piotr Okienczyc, prezes spółki Mazowiecki Port Lotniczy Modlin.
Droga startowa lotniska ma długość 2,5 tys. m. Zainstalowano na niej urządzenia nawigacyjne oraz jedne z najnowocześniejszych świateł. Na płycie postojowej będzie 10 stanowisk dla samolotów typu A320 i trzy stanowiska do odladzania maszyn. Jest także nowa wieża dla kontrolerów ruchu.
tekst i zdjęcia: Michał Cessanis