Urocze kamieniczki i brukowany rynek, plaża i przesympatyczni mieszkańcy. A do tego świeże ryby serwowane w lokalnych smażalniach. Grecy już o tym wiedzą, dlatego podczas Euro 2012 zamieszkają w Serocku – pisze Michał Cessanis.
40 kilometrów. Tyle dzieli Serock, jedno z najstarszych miast na Mazowszu, od Warszawy. Wpadłem tam na chwilę, na smażoną rybę do „Zajazdu pod złotym okoniem”. Zostałem kilka godzin przechadzając się po ryneczku, jedząc gofry z lokalnej cukierni i… odpoczywając na plaży nad Narwią.
Oj będzie wesoło…
Serock odwiedziłem w Zielone Świątki. Wtedy właśnie odbywa się tu kulminacja obchodów imien św. Wojciecha, patrona miasta. Dojechać łatwo. Serock położony jest przy trasie krajowej nr 62: Zakroczym – Wyszków – Łochów. Wystarczy dojechać do jednego z pobliskich większych miast – Warszawy, Pułtuska, Wyszkowa czy Nowego Dworu Mazowieckiego i stamtąd wyruszyć do Serocka. Zatrzymuje się tu większość autobusów, pociągi dojeżdżają do pobliskiego Legionowa.
Podczas tegorocznych obchodów 27 maja po raz pierwszy przez miasto przeszła barwna parada promująca Euro 2012. Setki mieszkańców zaangażowało się w jej przygotowanie. Nie brakowało kibiców polskich czy rosyjskich. Ale najwięcej było Greków, bo to właśnie drużyna greckich piłkarzy wybrała Serock na swoją bazę podczas Euro 2012. Zamieszkają w hotelu Warszawianka. Ma być dla nich wydzielone skrzydło, tak aby nie przeszkadzali im inni goście. A posiłki dla piłkarzy będą przygotowywane pod okiem greckiego dietetyka…
Spacerując uliczkami Serocka miałem wrażenie, że to małe miasto jest znacznie lepiej przygotowane do mistrzostw niż Warszawa. Wszędzie flagi, plakaty i billboardy z hasłami „Serock wita finalistów i kibiców Euro 2012″ czy „Grecy już nas wybrali, teraz czekamy na Was”. Odmalowane elewacje kamienic i naprawione drogi. – To dla naszej gminy wielka szansa, musimy się teraz promować. Cieszymy się, że Grecy u nas będą. Pewnie będzie wesoło – śmiała się pani z sołectwa Jadwisin, którego mieszkańcy przejechali w paradzie pomarańczową syrenką. Zabawa na serockim rynku trwała do nocy.
Bociany też lubią Serock
Będąc w Serocku, warto zajrzeć na plażę. W wakacje odbywają się tu zawody w piłkę siatkową, piłkę koszykową, organizowane są spływy kajakowe, konkursy na budowle z piasku dla najmłodszych. Jest też plac zabaw dla najmłodszych i przebieralnie. Jednak największą atrakcją kąpieliska w Serocku jest molo z pływającym pomostem, przy którym cumują łódki.
W weekendy z Warszawy z przystani przy Zamku Królewskim dopływa tu tramwaj wodny, który żegluje po wodach Zalewu Zegrzyńskiego.
Do Serocka warto wybrać się też rowerem. Łączna długość szlaków turystycznych do jazdy na dwukołowcach wynosi blisko 90 km.
W gminie nie brakuje też gospodarstw agroturystycznych. A w nich… bocianich gniazd. Wygląda na to, że bocianie rodziny upodobały sobie serockie środowisko. Jest tu aż 21 gniazd bociana białego!
Co zwiedzać w Serocku:
* późnogotycki kościół pw. Zwiastowania Najświętszej Marii Panny
* zajazd pocztowy z I połowy XIX w.
* ruiny dworu Szaniawskiego w Jadwisinie
* neobarokowy kościół pw. św. Antoniego Padewskiego w Woli Kiełpińskiej
* kasyno oficerskie w Zegrzu
* dawny pałac Krasińskich w Zegrzu z końca XVIII w., przebudowany i adaptowany na mieszkania i letnią rezydencję komendantów Twierdzy Zegrze (1895-1910)
Linki:
więcej o Serocku
więcej o Zajeździe pod złotym okoniem
tekst i zdjęcia: Michał Cessanis na walizkach
One Response
hej, ja tez tam bylem w zielone swiatki. Sympatyczne miejsce, b czyste miasteczko
Comments are closed.