W Krakowie i Wrocławiu ruszyły nowe połączenia lotnicze uruchomione przez polski Eurolot. Od środy przewoźnik poszerzył zagraniczną siatkę połączeń o bezpośrednie loty do Lwowa.
Ze stolicy Małopolski loty wykonywane będą cztery razy w tygodniu, w poniedziałki, środy, piątki i niedziele. Z Wrocławia samoloty odlecą w środy i niedziele. To dobra wiadomość dla kibiców wybierających się na Mistrzostwa Europy w piłce nożnej – przewoźnik kusi ich atrakcyjnymi cenami i brakiem dodatkowych opłat za bagaż. Rejsy zostały tak zaplanowane, aby ułatwić chętnym dotarcie na Euro 2012.
Kraków i Wrocław to jedne z najpopularniejszych polskich kierunków turystycznych – co roku odwiedza je 11 mln turystów zafascynowanych historyczną architekturą i niepowtarzalnym klimatem.
Tego lata oba miasta przeżyją dodatkowe oblężenie w związku z rozpoczynającymi się w czerwcu Mistrzostwami Europy w piłce nożnej. Kraków spodziewa się przyjazdu ponad 100 tys. fanów futbolu, z kolei Wrocław, jako jedno z miast organizujących turniej, przygotowuje się do ugoszczenia ponad 300 tys. kibiców.
– Nowe loty z Lwowa do Krakowa i Wrocławia połączą najpiękniejsze miasta w tej części Europy i dwa kraje współorganizujące Mistrzostwa Europy. Cieszymy się, że możemy zaoferować polskim i ukraińskim turystom podróżowanie w komfortowych warunkach i rozsądnej cenie – mówi Mariusz Dąbrowski, prezes Eurolot SA.
Polskie linie zachęcają podróżujących atrakcyjnymi cenami biletów zagranicznych – najtańsze kosztują już od 99 PLN (do Lwowa), dzieci do drugiego roku życia latają bezpłatnie, a młodzież do 18 roku życia otrzyma 50 proc. zniżki. Przewoźnik nie pobiera dodatkowych opłat za bagaż, każdy pasażer może zabrać na pokład walizkę ważącą do 20 kg i 6-kilogramowy bagaż podręczny.
W maju do floty linii dołączyły nowe turbośmigłowe Bombardiery Q400NextGen (Next Generation), najnowszy pasażerski wariant oferowany przez kanadyjskiego producenta. Pasażerowie mogą spodziewać się wyciszonej kabiny, wygodnych foteli, większych pojemników na bagaż podręczny i przyjaznego oświetlenia – producent zrezygnował bowiem z tradycyjnych żarówek i zastąpił je diodami LED, dającymi jaśniejsze światło.
– Zakup bombardierów oznacza zupełnie nowy komfort latania. To samoloty szybkie, ciche i wygodne. Dzięki tej inwestycji dysponujemy najnowocześniejszą flotą Europy – zapewnia Dąbrowski.