Jedne ferie. Trzy osoby, trzy ubezpieczenia, trzy odmowy wypłaty odszkodowania. Ubezpieczenia komunikacyjnego nie wystarczy mieć. Trzeba korzystać z niego rozsądnie. Niestety rozwagi polskim kierowcom często brakuje.
– To było jedno, małe piwko. Nie byłem pijany. Ta stłuczka to wina złych warunków na drodze, a ubezpieczyciel chce, żebym oddał pieniądze. I co ja mam zrobić? Żali się Piotrek, który podczas zimowego wyjazdu w góry spowodował kolizję. I mimo, że posiadał ubezpieczenie OC, to towarzystwo ma prawo obciążyć go kosztami wypłaconego poszkodowanemu odszkodowania.
Najdroższe piwo w życiu
Być może poszkodowany nawet nie zorientowałby się, że młody kierowca, który na parkingu pod sklepem stuknął jego auto, pił alkohol. Stan upojenia pasażerów Piotrka sprawił jednak, że zapaliła mu się czerwona lampa. Policja, badanie alkomatem i ferie przestały być świetną zabawą. Młody kierowca został ukarany grzywną w wysokości 1000 zł, a jego prawo jazdy zatrzymano na pół roku. To jednak nie był koniec kłopotów. Samochód Piotrka był ubezpieczony w ramach obowiązkowego OC (polisę możesz kupić w kalkulatorze oc najtaniejuagenta.pl) więc towarzystwo wypłaciło poszkodowanemu należne odszkodowanie. Niestety niedługo po tym ubezpieczyciel zwrócił się do swojego klienta z tzw. regresem, czyli zwrotem poniesionych kosztów.
Prowadzenie auta pod wpływem alkoholu to standardowe wyłączenie odpowiedzialności, stosowane przez towarzystwa ubezpieczeniowe. Jeśli kierowca nie jest w stanie spłacić regresu jednorazowo, ubezpieczyciel ma prawo wszcząć egzekucję komorniczą, polegającą np. na zajęciu części comiesięcznego wynagrodzenia.
Złe AC to żadne AC
Pan Marek jest zapalonym narciarzem. Każdego roku wraz z rodziną wyjeżdża na najlepsze europejskie stoki. Włochy, Francja i Austria trochę mu się już przejadły więc postanowił poszukać przygód w mniej oczywistym miejscu. Wybór padł na Ukrainę (tak, tam też można jeździć nartach). Pan Marek zadbał o wszystko. Nie tylko o sprzęt, ale też odpowiednie ubezpieczenie dla siebie, rodziny i samochodu. Przynajmniej tak mu się wydawało…
Zostawiłem samochód blisko hotelu. Niestety zabrakło miejsc parkingowych i musiałem zaparkować na ulicy w pobliżu budynku. Następnego dnia, kiedy wyszliśmy gotowi do jazdy na stok, całkiem mnie zamurowało – samochodu nie było. Niestety pieniędzy z AC też nigdy nie zobaczyłem.
Autocasco jest dobrowolnym ubezpieczeniem i może mieć różny zasięg terytorialny. Pan Marek wykupił polisę obowiązującą na terenie Europy więc myślał, że jest w pełni zabezpieczony. Niestety nie doczytał OWU. Towarzystwo zastrzegło, że w przypadku wyjazdu na Ukrainę pokryje koszty spowodowanych tam szkód, ale kierowca nie może liczyć na wypłatę odszkodowania w przypadku kradzieży samochodu.
Assistance na leśnej drodze
Pani Ewa jest ostrożnym kierowcą. Nigdy nie miała stłuczki. Jest jednak trochę nerwowa i nienawidzi stać w korkach. A te na drogach dojazdowych do polskich stoków zdarzają się często. Pani Ewa wyjechała z rodziną w góry. Kolejny dzień dojazdu na stok i kolejne korki. Szybko sprawdziła alternatywną trasę, która skracała czas dojazdu o kilkanaście minut. Problem w tym, że była to wąska, leśna droga.
Byłam pewna, że dam sobie radę. Jeżdżę dużym autem, a to przecież tylko kilka kilometrów. Niestety droga była gorsza niż się spodziewałam. Duże zaspy śniegu sprawiły, że samochód całkiem utknął.
Telefon do ubezpieczyciela i wezwanie pomocy w ramach assistance skończyły się fiaskiem. Towarzystwo odmówiło pomocy ze względu na zdarzenie na drodze nieutwardzonej. Pani Ewa długo wyczekała się na lawetę, za którą oczywiście musiała sama zapłacić.
Wyjazd samochodem na ferie – o czym pamiętać?
Przykłady sytuacji, w których ubezpieczyciel miał prawo odmówić pomocy lub wypłaty odszkodowania można mnożyć. Jeśli więc planujesz zimowy wyjazd własnym autem, koniecznie zadbaj o zakup odpowiedniego ubezpieczenia.
- OC – ubezpieczenie obowiązkowe. Sprawdź czy jego ważność nie kończy się np. podczas wyjazdu i zadbaj o jego przedłużenie. Pokrywa koszty szkód spowodowanych osobom trzecim.
- AC – ubezpieczenie dodatkowe. Zwróć uwagę na jego zakres, sumę ubezpieczenia i wyłączenia odpowiedzialności. Gwarantuje wypłatę odszkodowania po wypadku, kradzieży auta lub działaniu sił natury.
- Assistance – ubezpieczenie dodatkowe. Jeśli wybierasz się za granicę, rozszerz jego zasięg terytorialny o miejsca, do których podróżujesz. Gwarantuje pomoc w przypadku awarii lub po wypadku i kolizji.
- NNW – ubezpieczenie dodatkowe od następstw nieszczęśliwych wypadków. Chroni kierowcę i jego pasażerów w sytuacji doznania uszczerbku na zdrowiu.
- Zielona Karta – odpowiednik OC. Obowiązuje w Albanii, Białorusi, Bośni i Hercegowinie, Czarnogórze, Iranie, Izraelu, Maroko, Mołdawii, Macedonii, Rosji, Tunezji, Turcji i na Ukrainie. W wielu towarzystwach dostępna jest za darmo w ramach polisy OC.
Zdjęcie: Shutterstock