Średnie wyprzedzenie, z jakim kupowane są bilety lotnicze, wynosi w tym roku 39 dni – wynika z danych internetowego biura podróży tripsta.pl. Jednak na niektóre kierunki Polacy decydują się znacznie szybciej.Tripsta.pl sprawdziło, jakie miasta były najchętniej wybierane na spontaniczne podróże w 2016 roku, a dokąd loty rezerwowano nawet z półrocznym wyprzedzeniem.
Zaskakująco często na spontaniczne podróże Polacy wybierają odległe zakątki świata. Zaledwie jeden dzień przed wylotem rezerwowali bilety do Durbanu w Republice Południowej Afryki, norweskiego Bodo, Port Lincoln w Australii oraz rosyjskiej Samary. Niewiele wcześniej planowane były również wyjazdy do Bagdadu i Savannah, dokąd loty kupowano średnio dwa dni wcześniej. Natomiast trzy dni przed planowaną podróżą rezerwowano bilety do Bordeaux we Francji. Najwięcej spontanicznych wyjazdów miało miejsce w lutym oraz na przełomie lipca i sierpnia – Polacy chętnie korzystali z ferii oraz wakacji, aby bez większego planowania odwiedzić nowe miejsca.
Podróżni, którzy spontanicznie decydowali się na rezerwacje lotów, musieli jednak liczyć się z większymi kosztami. Średnia cena biletu kupowanego z wyprzedzeniem poniżej tygodnia wyniosła 2751 złotych, czyli o 81% więcej niż średnia dla wszystkich biletów kupowanych w 2016, która uplasowała się na poziomie 1515 złotych. Co ciekawe, na spontaniczną podróż decydowali się głównie mężczyźni, którzy wykonali 76% tego typu rezerwacji. Jak widać, panie wolą lepiej przygotować się do podróży i raczej nie decydują się na zakup lotów z jedynie kilkoma dniami wyprzedzenia.
Tripsta.pl sprawdziło również, do których miejsc podróże były planowane najwcześniej. Zgodnie z danymi internetowego biura podróży największe średnie wyprzedzenie wyniosło aż 191 dni – średnio pół roku przed wylotem Polacy kupowali bilety do Campeche w Meksyku. Wcześnie decydowali się również na zakup lotów do Islamabadu w Pakistanie oraz marokańskiego Tangeru, do których rezerwacje robione były średnio pięć miesięcy przed podróżą.